Podczas tego 12h kursu na jednej z przerw zapoznaliśmy się z Polką, która na co dzień mieszka w Serbii, a tu miała przeprowadzić prelekcję na temat porażenia lnianki siewnej i katranu abisyńskiego przez patogeny w warunkach zróżnicowanego nawożenia mineralnego. Z zainteresowaniem wysłuchaliśmy tego, co miała do przekazania zapoznana przez nas Polka. Zbliżał się już koniec wykładów kiedy to podeszła do nas Ewelina i zaproponowała nam nocleg w swoim domu. Uff.. jakże dobrze się składało - podróż powrotna do Krakowa nieco nas przerażała. Dlatego też z olbrzymią chęcią uderzyliśmy do domu tej miłej pani naukowiec. Kolega paker siedział na fotelu tego dnia nieco stremowany, gdyż w międzyczasie dowiedział się, iż na odjazd dostaniemy nieco weków, ogórków konserwowych i słoik marynatów na zimę. Ewelina, aby nieco rozluźnić atmosferę i bardziej się zapoznać, zaproponowała nam szklaneczkę serbskiego alkoholu....